Komentarze: 0
Ależ ja jestem głupia, trwam w zwiazku który opiera sie na staraniach tylko z mojej strony, staraniach o wszystko, nawet o czas spedzany razem!!
Nasz wolny dzień wygląda mniej więcej tak:
rano wstajemy razem, ja zaczynam robić śniadanie, on siada przed komputerem, ja robię sprzątanie, on siedzi przed komputerem, ja gotuje obiad, a on siedzi przed komputerem ja siedzę przed telewizorem a on siedzi przed komputerem i od czasu do czasu odwróci głowę i wypowie moje imię lub zapyta "jak tam?" dzwoni do kolegi, umawia się z nim na daną godzinę i o tej porze wychodzi z powiadomieniem mnie ze będzie za godzinę po czym przyjeżdża po trzech! a ja już wychodzę z siebie.
zero czułości
zero w tym miłości
zero spontaniczności
jest po prostu tak jak gdyby mnie nie było. Dlaczego nie mogę wstać i wyjść? bo jak to zrobię to pęknie mi serce i co wtedy?